19:00
20 KOLĘD NA SOPRAN, CHÓR I ORKIESTRĘ
Orkiestra Filharmonii Opolskiej
Chór Filharmonii Opolskiej
Anna Sikora – przygotowanie chóru
Ingrida Gápová – sopran
Jakub Czerski – dyrygent
W programie:*
Wolfgang Amadeus Mozart – 39. . . .
Orkiestra Filharmonii Opolskiej
Chór Filharmonii Opolskiej
Anna Sikora – przygotowanie chóru
Ingrida Gápová – sopran
Jakub Czerski – dyrygent
W programie:*
Wolfgang Amadeus Mozart – 39. Symfonia Es-dur KV 543 (27')
Witold Lutosławski – „20 polskich kolęd na sopran, chór i orkiestrę” (50')
*Szanowni Państwo,
informujemy, że z przyczyn niezależnych nastąpiła zmiana programu koncertu. Za zaistniałą sytuację serdecznie przepraszamy.
Czym jest czyste szczęście w muzyce? Według Stefana Jarocińskiego, biografa Wolfganga Amadeusz Mozarta, odpowiedzią na to pytanie jest „Symfonia Es-dur nr 39 KV 543”. Jarociński opisuje dzieło w następujący sposób: „Wszystko tu toczy się z niesłychaną siłą inwencji: po romantycznie uroczystym Adagio rozwija się od razu płynące śpiewnie Allegro; po nim przychodzi poetyckie Andante, zakończone dwoma ostrymi akordami całej orkiestry; z kolei słynny, pełen gracji Menuet stwarza swym wyrazistym rytmem kontrast z pojawiającym się tuż po nim trio, gdzie klarnet prostą i czułą kantyleną wyczarowuje całą słodycz duszy Mozarta; wreszcie wartkie Allegro […] zamyka symfonię akcentami wiary, która nie zna przeszkód”.
Mozart tworzył symfonie niemal przez całe życie - pierwszą skomponował w wieku 8 lat, a ostatnią w wieku 41 lat, trzy lata przed śmiercią. „Symfonia Es-dur KV 543” skomponowana w 1788 roku, należy do jego późniejszych dzieł. Stanowi połączenie klasycznego stylu wiedeńskiego z większą dozą swobody i wyrafinowania. Dzieło łączy elegancję klasycyzmu z bardziej złożoną harmonią i głębią emocjonalną, ukazując dojrzałość artystyczną Mozarta. Od bardziej znanych symfonii KV 550 i KV 551 odróżnia ją oryginalna instrumentacja – brak obojów nadaje jej ciemniejsze brzmienie. Symfonia ta doskonale ilustruje mistrzostwo kompozytorskie Mozarta, łącząc radość z powagą oraz klarowność z bogactwem muzycznych detali.
Kolędy i pastorałki nierozerwalnie kojarzą się ze świętami Bożego Narodzenia, a ich rytmika często odwołuje się do tańców narodowych i ludowych. Tę tradycję w sposób nowatorski ożywił Witold Lutosławski w swoim dziele „Dwadzieścia polskich kolęd na sopran, chór i orkiestrę”. Kompozytor sięgnął po motywy polskich kolęd, nadając im nowe, często eksperymentalne formy. „Kolędy” Lutosławskiego przełamują, nieprzekraczany dotąd w opracowaniach tego typu utworów, dobór środków technik kompozytorskich. Opracowania te powstały w 1946 roku, a ich podstawą były melodie i teksty zaczerpnięte ze zbiorów Michała Mioduszewskiego („Śpiewnik kościelny”, „Pastorałki i kolędy z melodyjami”) oraz Oskara Kolberga („Lubelskie”, „Łęczyckie”).
Wśród dwudziestu kolęd znalazły się utwory popularne do dziś, takie jak: „Przybieżeli do Betlejem”, „Anioł pasterzom mówił”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Bóg się rodzi”, „Gdy śliczna Panna”, „W żłobie leży”, „Lulajże Jezuniu” czy „Jezus Malusieńki”. Lutosławski, pozostając blisko tradycji ludowej, oddał zmienność metrum charakterystycznego dla muzyki ludowej. Choć „Dwadzieścia polskich kolęd na sopran, chór i orkiestrę” powstało w czasie inspiracji kompozytora polskim folklorem, zbiór ten wyróżnia się nowoczesnymi środkami kompozytorskimi i innowacyjnymi rozwiązaniami harmonicznymi. Tym samym, Lutosławski połączył tradycję z nowoczesnością.
Koncert łączący „Symfonię Es-dur KV 543” Mozarta z dziełem „Dwadzieścia polskich kolęd na sopran, chór i orkiestrę” Lutosławskiego to niezwykła konfrontacja dwóch światów muzycznych. Mozart, mistrz klasycyzmu, i Lutosławski, odważny innowator, reprezentują różne epoki, lecz łączy ich mistrzostwo w harmonizowaniu tradycji z indywidualnym stylem kompozytorskim.